Nieudane wyjście na Pilsko
Nie ma co wierzyć aplikacjom pogodowym. Zapowiadana pogoda sprzyjała podróży i wędrówce na drugi co do wielkości szczyt w Beskidzie Żywieckim - Pilsko.
To co zastaliśmy po przybyciu do Korbielowa, nieco nas zaniepokoiło. Ściana chmur snuła się niemal od podnóży gór. Postanowiliśmy jednak spróbować wyjścia na szczyt. Niska temperatura nie sprzyjała burzom, a nieustający wiatr mógł rozwiać chmury, a to właśnie potwierdzały aplikacje pogodowe.
Komentarze
Prześlij komentarz