W poszukiwaniu rudzika
Poranne poszukiwanie rudzika nie mogło odbyć się bez telekonwertera Olympus MC-20. Ten podpięty razem z 40-150 PRO pod E-M1 daje radę.
Poranny świergot ptaków zawsze nastawiał mnie optymistycznie na kolejne godziny. Choć na co dzień nie zajmuję się fotografią przyrodniczą, to zawsze miło spędzam czas na świeżym powietrzu. Tym razem zabrałem ze sobą MC-20. Ten telekonwerter współpracuje z nielicznymi obiektywami Olympusa. Jednym z nich jest 40-150 f.2.8. Konwerter daje powiększenie x2, a co za tym idzie, światło spada do f.5.6. Przy 600 mm taka wartość to żadna ujma, zwłaszcza że obraz jest ostry i ma dobrą rozdzielczość, nie trzeba więc przymykać przysłony.
No i chyba się udało. Do mojej kolekcji dorzucam kilka ciekawych kadrów rudzika.
rudzik |
Małych mieszkańców jaworznickich lasów opisuję na portalu jaw.pl
Komentarze
Prześlij komentarz