Czantoria Wielka na rowerze

 


Czantoria Wielka odwiedzana przez nas jest dosyć często. Tym razem postanowiłem wybrać się na szczyt z Ustronia na rowerze.

Zapytacie, czy w ogóle da się wyjechać na rowerze na Czantorię Wielką? Odpowiedź jest krótka. Nie, a na pewno nie na zwykłym rowerze i nie od strony polskiej. Jest sporo miejsc, które trzeba pokonać, prowadząc rower. Co innego w dół. Tutaj można zjechać niemal w całości, pod warunkiem, że nie wybierze się trasy, jaką ja obrałem. Szlak czerwony z Ustronia Polana, biegnący niemal pod wyciągiem na górę, od razu wykluczyłem. Wybrałem opcję przez Poniwiec, przejeżdżając obok stacji dolnej i górnej kolejki na Małą Czantorię. Od zjazdu z drogi asfaltowej na tereny leśne robi się naprawdę stromo i w zasadzie bez szans na podjazd. Nawet nie próbowałem, chcąc zostawić więcej sił na dalszą trasę. Jeszcze kilka podjazdów i podprowadzeń i po niecałych dwóch godzinach wspinaczki zawitałem na szczycie Czantorii Wielkiej. Ta droga doskonale nadaje się do zjazdu, prawie cały czas w dół, stromo, ale szeroko. 
Chciałem jeszcze zaliczyć Małą Czantorię. Planowanie trasy w aplikacji jest o tyle łatwe, o ile zna się dobrze teren, bądź cokolwiek o nim słyszało. Po zjeździe do bacówki nie odnalazłem żadnej drogi, choć aplikacja wyraźnie wskazywała kierunek jazdy. Wolę jednak widzieć, po czym jadę i co mam przed sobą, niż jechać po wydeptanej ledwo trawie i zaliczyć glebę, zahaczając o jakiś kamień lub wystający konar. Zatem z powrotem w górę i opcja alternatywna, którą nikomu nie polecam. Ponieważ usilnie chciałem zrobić pętlę, wybrałem zjazd wąziutkim, stromym i kamienistym szlakiem, gdzie raz po raz pojawiali się turyści. Oczywiście pierwszeństwo pieszych i ogólne bezpieczeństwo w tym wypadku jest najważniejsze, musiałem więc raz po raz zsiadać z roweru. Nie ukrywam, że taka sytuacja jest co najmniej męcząca. Zresztą patrząc wstecz, zadawałem sobie pytanie - co ja tutaj robię? Naprawdę nie polecam. 
Całość wycieczki ocenić należy jako trudną, ale bardzo przyjemną. Kiedyś chciałbym spróbować pokonać tę trasę na rowerze ze wspomaganiem elektrycznym. To tak z ciekawości, czy wtedy potrafiłbym w całości przejechać z pozoru mało wymagającą trasę.


















Komentarze

Popularne posty z tego bloga