A lustro w moim domu
nie jest zwykłym lustrem
I gdybym je stłukł,
zabiłbym swe marzenia,
zniszczyłbym Twój wizerunek.
Lecz póki jest całe
mogę patrzeć jak tańczysz,
tak jak tańczy gałąź wierzby na wietrze
w rytm blues’a
Mogę szeptać do ucha,
choć tak daleko jesteś ode mnie.
Patrzeć w Twoje oczy,
choć pewnie senne już ,
wyobrazić jak całujesz,
wyobrazić naszą miłość.
Nie mogę tylko poczuć
Twego ciepła i zapachu…
Proszę, wyjdź z mego lustra
i przytul mnie.
nie jest zwykłym lustrem
I gdybym je stłukł,
zabiłbym swe marzenia,
zniszczyłbym Twój wizerunek.
Lecz póki jest całe
mogę patrzeć jak tańczysz,
tak jak tańczy gałąź wierzby na wietrze
w rytm blues’a
Mogę szeptać do ucha,
choć tak daleko jesteś ode mnie.
Patrzeć w Twoje oczy,
choć pewnie senne już ,
wyobrazić jak całujesz,
wyobrazić naszą miłość.
Nie mogę tylko poczuć
Twego ciepła i zapachu…
Proszę, wyjdź z mego lustra
i przytul mnie.
Komentarze
Prześlij komentarz