Gdzieś w Karkonoszach - na Śnieżkę


Karkonosze odwiedziliśmy początkiem sierpnia. Wypad na Śnieżkę, najwyższy szczyt Sudetów zaplanowaliśmy pieczołowicie tuż po przyjeździe do Karpacza.


Swą wędrówkę rozpoczęliśmy wcześnie rano, żeby uniknąć kolejek do kas KPN.  Sprawdziliśmy także, że bilety wstępu do parku można zakupić online oraz u pracowników parku, których spotkamy na trasie.

Trasę zaczynamy w Karpaczu - Biały Jar. Idziemy początkowo wzdłuż ulicy, trzymając się czerwonego szlaku. Po niedługim czasie omijamy punkt poboru opłat (o tej porze dnia jeszcze zamknięty) i wkraczamy w Karkonoski Park Narodowy.

Charakterystyczny dla Karkonoszy las wyrósł na polodowcowym rumowisku skalnym.


Na trasie można zaobserwować bujną florę. Tu naparstnica.


Podążamy cały czas czerwonym szlakiem aż do schroniska Nad Łomniczką, które wydaje się opuszczone, nieczynne. Od tego momentu teren staje się bardziej kamienisty i stromy. 


Okolice górskiego strumienia to doskonały moment, by przysiąść i podziwiać panoramę gór.


Wspinamy się dalej, wkraczając w najtrudniejszy odcinek czerwonego szlaku. Jest dosyć wąsko, stromo. Po drodze spotykamy kilku biegaczy górskich. Mijamy również pomnik ku czci ofiar gór.




Po około 3 godzinach wspinaczki docieramy do schroniska Dom Śląski. Krótki odpoczynek, jedno spojrzenie w kierunku Śnieżki i w drogę. Musimy tylko pamiętać, że na szczyt udajemy się dalej czerwonym szlakiem, a w punkcie odejścia Drogi Jubileuszowej wybieramy bardziej stromą, jednokierunkową drogę na sam szczyt. 


Po drodze warto spojrzeć w tył, by móc podziwiać piękną panoramę.





Widok z góry na powrotną drogę ze szczytu. Droga Jubileuszowa jest mniej stroma, przez co mniej wymagająca w zejściu ze szczytu.


Widoki z samego szczytu są piękne. Karkonosze po stronie czeskiej także zachęcają turystów do wędrowania po górach.


Kolejka na Kopę często oblegana jest przez tłumy stojące godzinami po bilet. Z Kopy na Śnieżkę to jakieś 1,5 km po mało wymagającym terenie.


Na samym szczycie zobaczymy między innymi obserwatorium, kapliczkę i wielu turystów. Tego dnia jednak nie tak wielu jak podają niektóre źródła informacji.



Schodzimy w dół wspomnianą Drogą Jubileuszową, mijamy schronisko pod Śnieżką i dalej udajemy się szlakiem niebieskim, aż do schroniska Strzecha Akademicka. Tam zmieniamy kolor szlaku na żółty, który doprowadzi nas do Białego Jaru i miejsca, w którym zaparkowaliśmy samochód.





Warto przypomnieć, że w okresie pandemii koronawirusa trzeba zachować dystans, nawet w otwartym terenie. Przy każdej okazji myć, czy dezynfekować dłonie. My z sobą zabraliśmy maseczki oraz płyn dezynfekujący. 




Nagrana trasa: Na Śnieżkę | mapa-turystyczna.pl

Komentarze

Popularne posty z tego bloga